~~~~~Cz 5 ,, Sekret ''~~~~~
Zgarbiony chłopak siedział przy stole grzebiąc w talerzu w głowie miał mętlik , nie wiedział czy powiedzieć kumplowi lub ktokolwiek innemu o tym co widział w wizji . Ale czemu się bał chyba sam do końca nie wiedział może nie chciał ich narażać na nie bezpieczeństwo lub ...-Hej jesteś tam ? - z rozmyśleń wyrwała go zapatrzona w niego Patricia -Tak , tak po prostu nie jestem głodny -( w tym momencie Fabian zakrztusił się piciem , a reszta mieszkańców patrzyła na blondyna z szeroko otwartymi oczami )
-Na co się tak gapicie ? - spytał zdziwiony Eddie i wszyscy wrócili do swoich normalnych zachowań , po skończonym śniadaniu blondyn ruszył szybkim krokiem do szkoły , jednak zaraz za sobą usłyszał wołanie -Zaczekaj - w jego stronę biegła rudowłosa dziewczyna
-Sorry , że nie poczekałam ale musiałem coś przemyśleć
-O co chodzi czy to coś związanego z nami?-spytała łapiąc go za ręce
-Nie z sibuną rano , miałem wizję
-Wizję?!
-Pojawiła się tak nagle i chyba zaczynam łapać o co w niej chodzi
-Co? Nic nie rozumiem
-Więc ....zaczął ale ktoś mu przerwał
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-O czym tak rozmawiacie gołąbeczki ? - powiedział rozbawiony Alfie
-Mówimy o s.....
- O słowniku z francuskiego , dziś jest ten test prawda Patricio
-Tttak bo wiesz Eddie znów się nie uczył i jak zwykle obleje - dodała z dziwną miną
-Ok udajmy ,że wam wierze
-Och Alfie to zakochani oni świata poza sobą nie widzą - stwierdziła Willow stojąc za nimi i trzymając w rękach małe pudełko owinięte folią
- Hej a skąd ty się tu wzięłaś i co trzymasz w rękach ? -spytał zaskoczony brunet
- Wiesz .....
Hej i jak tam dwa tygodnie po 1 września ? Mam nadzieję ,że lepiej niż u mnie i już odliczam dni do wakacji :)
Opowiadanie pojawiło się tak późno ponieważ wypadł mi mały wyjazd w pierwszym tygodniu szkoły , kolejne pojawi się już nie długo przetrwajcie te zło konieczne ( szkoła ) :)
sibuna
dyngs