środa, 24 lipca 2013

PROLOG

                         ~~~~~~ PROLOG~~~~~~

Na Ziemię padał siarczysty deszcz a mimo to ogień wciąż trawił pozostałości lasu , drzewa płonęły niczym wielkie pochodnie. Po środku polany stała dziewczyna nie mogła się poruszyć , patrzyła z przerażeniem w oczach na ten okropny  otaczający ją widok. Całą jej twarz zaczęły pokrywać kropelki potu i falowane blond  włosy zaczynały  się sklejać. Próbowała poruszyć palcami u nogi jednak nic to nie dało stały jak zastygnięte. Nagle zza kłębów dymu w oddali zaczęły pojawiać się postacie , chciała podejść bliżej i zobaczyć kto to jednak ciało nadal odmawiało jej posłuszeństwa .  Wytężyła  wzrok i ujrzała stojących obok siebie i przestraszonych , przyjaciół z domu Anubisa, nie miała ich już nigdy ujrzeć odkąd wyjechała . Poczuła w  sobie  nagły przypływ energii i radości . Mogła poruszyć się bez problemu i bez wahania pobiegła w ich stronę nie zwracając uwagi na dokuczliwą pogodę. I gdy już była dość blisko usłyszała głośne zgrzyty i dzwięki jak podczas lawiny w górach . Zerknęła na dół po skamieniałym i wysuszonym podłożu , zaczęła pojawiać się wąska rysa , która powoli się rozszerzała tworząc przepaść między  nią a nimi . Popatrzyła  na nich a oni nią ,jeszcze raz usłyszała okropny odgłos odłupywanej skały wszyscy jej bliscy znikali jej po kolei przed oczu a raczej spadali w dół przepaści . Ze strachem w głosie krzyczała ich imiona -Patricia  -Alfie-Eddie -Mara -Joy -Jerome . Gdy już wszyscy znikneli podeszła na chwiejących się nogach i ze łzami w oczach do rowu i ujrzała najstraszniejszy jak dla niej widok świata . Chłopak wisiał nad przepaścią trzymając się jedną ręką ziemi. -Fabian -powiedziała a on tylko patrzył na nią z przerażeniem w oczach i z uśmiechem na twarzy . Złapała go za dłoń była taka śliska a on wciąż tylko na nią patrzył  . Okropnie ciężko jej było go podtrzymywać , jednak powoli z jej dłoni zaczęły się wyślizgiwać  jeden po drugim jego palce -Fabian nie -powiedziała jednocześnie przy tym łkając , nie mogła go już dłużej utrzymać nagle jej dłoń została pusta a  chłopak znikł jej z widoku -Fabian Nie !!!!-krzyknęła 




Uff...
To mój prolog mam nadzieję ,że choć trochę wam się podobała bo mi nie szczególnie zapraszam do komentowania i wchodzenia

Sibuna 

dyngs

7 komentarzy:

  1. Suuuppeeer :))
    Zapraszam do siebue. Zaobserwujesz? Skomentujesz ostatni mój odcinek ? :P

    OdpowiedzUsuń
  2. http://fabinastoriesby-patrycja.blogspot.com/2013/07/stracone-marzenia-odcinek-4-zawsze-o.html

    Masz może gg?
    Mój: 12210705

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejuśku!!! Ten prolog jest cudowny! Aż spadłam z krzesła !!! Zapraszam do siebie: housee-of-anuubis.blogspot.com + zaobserwujesz go??

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny prolog:) Jestem ci wdzięczna, że zareklamowałaś się u mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale fajny
    co dalej?!
    wszyscy w przepaści... mam nadzieję że to tylko sen

    OdpowiedzUsuń
  6. co ty wymyślasz? żenada...

    OdpowiedzUsuń